Wczasy z samochodem czy bez?

Powoli zaczynam myśleć o wakacjach. Moje wakacje będą w tym roku nieco inne niż zazwyczaj. Dlaczego? Bo pojadę na nie jako żona. Tak, tak… ślub już w lipcu. Zatem wczasy będą dla nas przede wszystkim podróżą poślubną. Przed podróżą mamy zatem kilka kwestii do ustalenia. Czy mają to być wakacje samochodem czy lepiej pojechać jakimś innym środkiem transportu. Sprawa niby prosta. Czyżby?

Krótka podróż poślubna

Niestety, nasza podróż poślubna nie będzie trwała zbyt długo. Raptem tydzień, może dziesięć dni. W związku z tym trzeba zaplanować wszystko tak, aby przeżyć jak najwięcej w krótkim terminie czasu. Wbrew pozorom wcale nie jest to proste zadanie. Szczególnie, że cały obowiązek planowania spada na mnie. Po prostu mojemu narzeczonemu jest wszystko jedno. Chociaż ja mam cały lipiec wolny, to mój narzeczony pewnie dostanie raptem dwa tygodnie. Musimy zatem w pełni wykorzystać czas, który będzie można poświęcić tylko sobie. A pomysłów mam bardzo wiele.

Pomysły na wakacje

Moja pierwsza myśl, gdzie bym chciała pojechać to Zakopane. Byłam, zwiedziłam i uważam, że naprawdę warto. W Zakopanem i w pobliskich miejscowościach mamy naprawdę wiele do zwiedzania. Ponadto można pokonywać szlaki i wdychać przy tym świeże, górskie powietrze. Dużym plusem są klimatyczne restauracje i knajpki. Jak dla mnie – Zakopane to jedno z najbardziej urokliwych miejsc w Polsce. Zaraz jednak napadła mnie refleksja. Przecież ostatnimi czasy odwiedzam tylko takie miejsca, w których już byłam. Może odwiedzić wreszcie jakiś zakątek, który cały czas jest dla mnie tajemnicą?

No to, jeśli nie góry, to morze – pomyślałam beztrosko. Nad polskim morzem byłam tylko raz w życiu. Warto być może podnieść tę statystykę? Z drugiej strony nie jestem amatorką leżenia plackiem na plaży. Chociaż morskie miasta i miasteczka również mają swoje piękne i historyczne zabytki, to znając narzeczonego większość czasu spędzilibyśmy za parawanem w towarzystwie zupełnie obcych ludzi. W sezonie, nadmorskie plaże kojarzą mi się głównie z nadmiarem ludzi, młodymi ludźmi, którzy jeszcze mają w sobie ogromną potrzebę imprezowania i przez to stają się dla zwykłych użytkowników plaży zbyt głośni. Stara też nie jestem, ale czasy beztroskiego imprezowania mam już za sobą… na szczęście. Bałtyk świetne miejsce, ale chyba wolałabym pojechać nie w sezonie letnim.

To może Mazury? Też piękna kraina kojarząca się przede wszystkim z wakacjami. Kiedyś byłam w Węgorzewie na festiwalu muzycznym. Czasy młodości, koncertów, pierwsze miłości i pierwsze zawody miłosne. Piękne miejsce, ale wspomnienia takie o. Z chęcią pojechałabym gdzieś nad jakieś cudne jezioro, ale czy jezioro powinno być tłem dla podróży poślubnej? Piszę to oczywiście pół żartem pół serio.

Następnym pomysłem są wczasy zagraniczne last minute. Tak, by nie myśleć zanadto, kupić wycieczkę i po prostu wyruszyć nie myśląc o niczym. Gdzie zatem najchętniej bym się udała? Szczerze? Chciałabym coś zwiedzić. Leżeć na plaży mogę nad moim Zalewem Zemborzyckim w Lublinie. Wybrałabym więc miejscowość, która zapewniłaby mi głównie atrakcje turystyczne, zwiedzanie starożytnych zakątków historycznych, wędrówkę śladem ulubionych pisarzy lub postaci przez nich wykreowanych. Na przykład taka Norwegia i piękne surowe krajobrazy. Coś takiego mnie pociąga w wycieczkach zagranicznych. Z kolei narzeczony naoglądał się zanadto Wojciecha Cejrowskiego i chciałby wędrować przez świat. Być może nie boso, ale zwiedzając oczywiście dzikie, niezaludnione miejsca. Zatem „gdzie jechać na wakacje” staje się powoli pytaniem bez odpowiedzi. Na szczęście zostało jeszcze trochę czasu. Tanie wakacje, wakacje samochodem, last minute – najważniejsze, aby wreszcie wypocząć.

Samochód na wakacjach

Czy samochód przydaje się na wakacjach? Uważam, że jak najbardziej. Po pierwsze jesteśmy mobilni, a to jest ważne przy planowanych miejscach do zobaczenia. Po drugie nic tak naprawdę nas nie ogranicza. Nie musimy spieszyć się na autobus czy płacić za taksówkę. Kolejna sprawa ważna dla płci pięknej. Jadąc samochodem, na wakacje można wziąć więcej rzeczy. Kilka ciuszków więcej i już humor staje się lepszy. Pakując walizkę nigdy nie mogę się zdecydować, co tak naprawdę może mi się przydać. Ponadto można wziąć takie rzeczy, które w miejscowościach typowo turystycznych są dosyć drogie. Wiele razy słyszałam, że podróż innym środkiem transportu niż własny samochód pochłonie dużo pieniędzy z budżetu przeznaczonego na wakacje. Nie do końca mogę się z tym zgodzić. Jeśli podczas wakacji będziemy dużo się przemieszczać, nie ma aż takiego znaczenia czy własnym samochodem czy innym środkiem transportu. Ponadto w pierwszym przypadku zaoszczędzimy dużo czasu oraz energii. A co, jeżeli wybierze się opcję last minute i wycieczkę zagraniczną. Zawsze możemy wypożyczyć pojazd na miejscu. Dla turystów jest to bardzo dobra opcja. Wbrew pozorom nie jest to droga alternatywa. Ponadto nie musimy wypożyczać pojazd na cały okres wycieczki, tylko na kilka dni intensywnego zwiedzania.

 

Dodaj komentarz